środa, 28 marca 2018

Gabinety zła

Gabinety zła


Autor: Antoni Matysiak


Gabinety zła. Alkoholicy, szukając pomocy w swej chorobie, często wpadają w dodatkowe uzależnienie - w lekomanię.



Przychodnia Zdrowia w jednym z podkrakowskich miast powiatowych – Proszowice - ma wiele drzwi do specjalistycznych gabinetów lekarskich. Na jednych z takich drzwi, widnieją - powagą tytułów - nazwiska lekarzy i godziny przyjęć lekarzy psychiatrów.
Swoją treścią zaciekawiła mnie jedna z tych tabliczek. Zmieniłem miejsce zamieszkania i w związku z tym, szukałem dla siebie kontaktu z terapeutą o specjalności uzależnień od alkoholu i ewentualnie z prowadzoną przez niego grupą terapeutyczną.
Tekst, który mnie zaintrygował brzmiał dla mnie trochę znajomo, a mianowicie: - …” przyjmuje również w sprawach uzależnień od alkoholu i narkotyków”.

Zadowolony, że znalazłem właściwe miejsce, wszedłem do pomieszczenia po przeciwnej stronie korytarza,by zasięgnąć informacji od pielęgniarki, która rejestrowała pacjentów do owych psychiatrów przyjmujących pacjentów za drzwiami swego gabinetu.
Poinformowałem ją, że jestem trzeźwym alkoholikiem i szukam kontaktu z terapeutą od uzależnień od alkoholu i grupą terapeutyczną.
W odpowiedzi dowiedziałem się, że niestety, takiego terapeuty w tutejszym szpitalu i przychodni nie ma.
Na moją prośbę o podanie mi kontaktu do najbliższego punktu, gdzie mogę otrzymać pomoc, dziewczyna z wyraźnym zakłopotaniem na twarzy, nie potrafiła mi wskazać takiego kontaktu i zaproponowała mi bym porozmawiał z przyjmującym w tym dniu psychiatrą, który za chwilkę miał się u niej zjawić na wymuszoną nałogiem przerwę na papieroska.
- Proszę panią, mnie nie jest potrzebny psychiatra- odpowiedziałem, wiedząc, że psychiatrzy najczęściej nie znają choroby alkoholowej, to nie ich specjalność.

- Może psychiatra poda panu kontakt do terapeuty- zachęcała mnie dalej do kontaktu.

Poczekałem i po chwili lekarz wszedł na dymka. Pielęgniarka poinformowała go, że nie jestem dla niego pacjentem, a chcę jedynie zasięgnąć informacji.
Psychiatra, którego również poinformowałem o moim alkoholizmie i chęci nawiązania kontaktu z terapeutą nie stracił rezonu, i zaciągając się kolejnym dymkiem stwierdził, że jedyny kontakt, jaki zna, to szpital na ul. Babińskiego w Krakowie-popularny „Kobierzyn”.
Taką informację, to mogłem otrzymać w Katalogu Firm, lub książce telefonicznej.

- Proszę Pana- próbowałem coś wyjaśnić-, ale na drzwiach gabinetu informuje pan, że przyjmuje również w sprawach uzależnień od alkoholu, narkotyków i współuzależnień.

-Bo nie ma, kto przyjmować tych pacjentów, ale ja się na tym nie znam, proszę pana- usłyszałem odpowiedź i za szczerość szanuję tego lekarza do dzisiaj.

- Rozumiem, chociaż nie rozumiem, jak to możliwe… tak oszukiwać ludzi i pogłębiając ich uzależnienie środkami uspakajającymi, nasennymi oraz psychotropowymi, przyśpieszać ich śmierć.
W korytarzu zagadnąłem znajomą z doświadczenia twarz.
- Jesteś alkoholikiem?
Zaskoczony takim bezpośrednim pytaniem człowiek odpowiedział natychmiast.
-Tak.
-To po kiego diabła idziesz do psychiatry?
- A gdzie mam iść?- usłyszałem zakłopotany głos człowieka, szukającego pomocy w swojej chorobie.
- Pogody ducha- podałem mu rękę na pożegnanie.
- Psychiatra wypisze mi leki na uspokojenie- dobiegł mnie z tyłu głos.

Wychodząc z budynku szpitalnej przychodni, przypomniałem sobie sytuację, jaką przeżyłem Opuszczając Ośrodek Terapii Uzależnień Od Alkoholu i Współuzależnień w Stanominie, gdzie poddałem siebie terapii. Otóż w czasie przyjmowania mnie na terapię oddałem do depozytu leki uspakajające przepisane mi przez psychiatrę przed terapią stacjonarną i to w ilości: - „ na zapas”.
Widząc, że personel nie oddaje mi tych leków zapytałem - Dlaczego nie oddajecie mi moich leków przepisanych przez lekarza psychiatrę?
- Człowieku, - uśmiechały się pielęgniarki – to by było tak, jakbyśmy na koniec terapii postawiły tobie pół litra wódki.
Nie zaskoczyły mnie tą odpowiedzią. Na terapii dowiedziałem się o „zamiennikach”, które prowadzą alkoholika do dodatkowego uzależnienia: - lekomanii. Akurat w nabyciu tego dodatkowego uzależnienia, często pomagają alkoholikom właśnie lekarze psychiatrzy.
Ja zrezygnowałem ze swojej anonimowości, by łatwiej nieść pomoc innym alkoholikom również przez Internet.

Moje gg: 704 0 367.
e-mail:toni7@tlen.pl
Skype:toni7-pl


www.sagp.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz