czwartek, 31 stycznia 2019

„Border” to też człowiek….

„Border” to też człowiek….


Autor: ArtNetia


"Border" to człowiek o osobowości chwiejnej, niestabilnej, to inaczej człowiek stojący na przepaści między życiem a tym co tak naprawdę dzieje się w jego głowie, sercu, duszy, ale "border" to przede wszystkim człowiek,tylko troszkę mocniej przeżywający świat.


Osobowość borderline inaczej określana mianem osobowości z pogranicza to przede wszystkim huśtawka nastrojów i ogromny, nie do ogarnięcia i nie do zrozumienia dla otoczenia, ból i strach. Ale osoby cierpiące na tego typu „schorzenie” są przede wszystkim osobami, które borykają się z dużo gorszym problemem jakim jest … odrzucenie przez społeczeństwo i najbliższych. Uznani są bowiem błędnie za osoby chore psychicznie, z którymi nie warto się zadawać, bo ich nagłe napady złości, przypływy i odpływy emocji, są według nich szkodliwe dla ogółu społeczeństwa. Takie postrzeganie „borderów” jest kaleczące ale wynika ono bardziej z nieświadomości społecznej niż ze świadomej chęci ośmieszenia czy też chęci zniszczenia takiej osoby i upokorzenia jej.
Mówiąc o borderline myślimy od razu schematycznie – choroba psychiczna. Nic bardziej mylnego. Borderline to pewne nabyte i trudne do opanowania i zwalczenia schematy myślowe. To także trudność w nawiązaniu i podtrzymaniu stałej relacji z drugą osobą. To też trudne do zrozumienia i wyjaśnienia potrzeba bliskości a z drugiej strony przemożna chęć zniknięcia i usunięcia się w cień, tam gdzie nikt by nie miał dostępu do zamkniętego świata „bordera”.
Wielu „borderów” słysząc któregoś dnia diagnozę, która brzmi właśnie tak groźnie i obco, na co dzień musi borykać się nie tyle z efektami swojej choroby, ile z problemem natury osobistej jaką jest odrzucenie przez najbliższych, problemy z akceptacją przez przyjaciół a nierzadko przez partnerów życiowych.
Nie ma nic gorszego, niż samotny, przerażony „border”, którego świat nagle staje do góry nogami. Nie ma, na kogo liczyć, rozumieją go jedynie ludzie z jego środowiska. Nikt więcej nie akceptuje, nie rozumie, nie chce dać mu szansy na normalność.
Jako podsumowanie użyję cytatu z jednej z piosenek:

„Pomóż mi, ja też chcę żyć, pomóż mi
Ocal mnie, błagam ocal mnie,
Ja też chcę żyć, pomóż mi…”

http://artnetia.wordpress.com/ Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz