poniedziałek, 12 września 2016

Słyszysz głosy?

Słyszysz głosy?


Autor: Aneta Styńska


Czy zdarzyło Ci się słyszeć głosy i widzieć coś, czego inni nie widzieli? Zrobiłeś coś, co zostało uznane za dziwaczne a czego nie byłeś potem w stanie racjonalnie wytłumaczyć? Może ktoś z Twojego otoczenia ma podobnie?


Czy zastanawiałeś/aś się, jak to jest być na miejscu osoby, która tego doświadcza? Jak to jest być chorym na schizofrenię?

Choć powyższy opis sugeruje poważne zaburzenie, to były w historii przykłady osób, które pomimo choroby, wniosły bardzo wiele w rozwój naszej kultury i cywilizacji.

Jedną z nich jest John Forbes Nash, laureat nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii. W oparciu o niektóre wątki jego biografii w 2001 roku nakręcono film pod tytułem „Piękny Umysł”.


Chory na schizofrenię był również świetny malarz Vincent van Gogh, u którego choroba wyzwoliła talent i była inspiracją twórczości.

Co to za choroba?

Nazwa Schizofrenia z greckiego schizo – rozszczepienie i frenos – umysł, oznacza chorobę, obejmującą całość świata umysłowego człowieka, czyli mówiąc inaczej rozszczepieniu ulega umysł. Zaburzeniu w funkcjonowaniu ulegają myśli, język, działanie, wola i emocje chorego.

Osoby dotknięte schizofrenią przeżywają niekiedy bardzo bogate w odbiorze zmysłowym i niesamowicie skomplikowane urojenia – stąd tę dysfunkcję nazywa się chorobą królewską. Jest to najczęstsza ciążka choroba psychiczna, o nieznanej etiologii i bardzo trudnym rokowaniu do leczenia.

Kto choruje na schizofrenię?

W Polsce cierpi na nią jedna na 100 osób, na świecie szacuje się, że jest to 1% populacji. Dotyka w takim samym stopniu kobiety co mężczyzn, choć ze względu na wiek u mężczyzn może pojawić się wcześniej (15-25, u kobiet 25-35) – stąd częste określenie, że schizofrenia to choroba ludzi młodych.

Zapadają na nią osoby o różnym statusie ekonomicznym - występowanie większej liczby schizofreników o niskim statusie jest spowodowane najprawdopodobniej samą chorobą (na wskutek choroby osoby często tracą pracę, rodzinę, znajomych).


Istnieją jednak pewne przesłanki, mogące mieć istotny wpływ na pojawienie się choroby:

  • Uwarunkowania genetyczne (zwiększona częstość występowania choroby w rodzinie)
  • Urazy przed- i okołoporodowe (zauważono, że schizofrenia w znacznej części występuje u osób, których matki w drugim trymestrze ciąży przeszły infekcje wirusowe)
  • Nadmierna ilość dopaminy, neuroprzekaźnika w ośrodkowym układzie nerwowym odpowiedzialnym za stan pobudzenia
  • Wychowanie w rodzinach, w których występował nieprawidłowy wzorzec komunikowania się, tzw. sprzeczne komunikaty – np. matka mówi dziecku że go kocha, jednocześnie karząc go, za złe zachowanie.
  • Pozostawanie przez dłuższy czas pod działaniem silnego stresu.
  • Urazy psychiczne, spowodowane przez tragiczne, traumatyczne doświadczenie
  • Nadużywanie substancji psychoaktywnych – alkohol, narkotyki

Skąd wiadomo, że się choruje na schizofrenię?

Aby stwierdzić schizofrenię konieczny jest wywiad zebrany od pacjenta, obserwacja jego zachowania a także informacje od rodziny i znajomych, dotyczące dostrzeżonych nieprawidłowości w zachowaniu pacjenta. Do rozpoznania choroby muszą być spełnione określone kryteria, w których uwzględnia się obecność i długość trwania konkretnych objawów.


Początek choroby może być nagły, wyraźnie dostrzegalne jest zaburzone zachowanie osoby – niewłaściwa interpretacja faktów i zdarzeń, pojawienie się urojeń prześladowczych, halucynacji, omamów. Mogą wystąpić zachowania gwałtowne – lęk, osłupienie, dziwaczność zachowania lub wypowiedzi, ucieczka, próby samobójcze czy samookaleczenie. Osoba zazwyczaj nie jest w stanie wytłumaczyć swojego zachowania.


Gdy początek choroby jest powolny, dużo trudniej jest dostrzec nieprawidłowości w zachowaniu osoby. W tym przypadku bardziej się „wyczuwa”, że z tą osobą dzieje się coś niedobrego, niż jest się w stanie zauważyć konkretne niepokojące zachowanie. Zmiany mogą być nieznaczne, oprócz uczucia przez osobę „pustki”, bycia „nie z tego świata”, zaburzeń pamięci i nieadekwatności swoich reakcji i zachowania. Charakterystyczne jest również spłycenie i zubożenie uczuć – osoba sprawia wrażenie „zimnej”.


Wystąpienie objawów schizofrenii może być jednorazowym epizodem, jednak niestety najczęściej jest on pierwszym z kilku, które może doświadczyć chory. Jak podają statystyki

  • około 30% pacjentów żyje ze schizofrenią długotrwałą, z częstymi nawrotami
  • następne 30% pacjentów ma nawroty co kilka lat.

Co istotne, między tymi nawrotami poziom funkcjonowania chorych może być normalny. Nieprzewidywalność i długotrwałe, nie zawsze efektywne leczenie to wyznaczniki tej choroby.

Jak leczyć?

Od tego, jaki początek ma choroba, nagły czy powolny, jaki jest przebieg i nasilenie objawów a także od chęci pacjenta na leczenie zależy późniejsze rokowanie.


Dużym problemem w leczeniu pacjentów chorych na schizofrenię jest ich nastawienie do choroby i leczenia a także stygmatyzacja społeczeństwa.


Zdiagnozowanie, a także nasilenie objawów choroby bardzo często wiąże się z utratą pracy, a zmiana w zachowaniu może być na tyle duża i uciążliwa, że również rodzina i znajomi mogą ograniczać lub zrywać kontakty z chorym. Wszystko to powoduje, że osoby tracą chęć do leczenia, motywację, nie widzą sensu swojego przyszłego funkcjonowania w społeczeństwie. Nasila to ich izolację od społeczeństwa a także może powodować inne choroby takie jak depresja czy zaburzenia lękowe. Powoduje to utrzymywanie się i często pogłębianie objawów.


Dzięki możliwości stosowania nowoczesnej farmakoterapii, edukacji oraz psychoterapii możliwe jest coraz skuteczniejsze leczenie schizofrenii i łagodzenie jej objawów. Jednak mają one też dużo skutków ubocznych, z powodu których wielu chorych doświadcza takich objawów jak parkinsonizm, sztywność mięśni, senność, zawroty głowy, drżenie kończyn, poczucie wewnętrznego niepokoju. Z tego powodu wielu chorych nie podtrzymuje leczenia lub zmniejsza dawki, doświadczając częściowych objawów schizofrenicznych.


Z uwagi, że choroba najczęściej dotyka osoby młode, będące we wczesnym okresie dorosłości – choroba ze zdwojoną siłą uderza w młodego człowieka, stojącego u progu dorosłości, w którym buduje się podwaliny do życia zawodowego i rodzinnego.


Niestety każda choroba psychiczna, a najbardziej schizofrenia, nadal wiąże się z ogromną stygmatyzacją społeczeństwa.
Stąd organizowane są różnego rodzaju akcje, takie jak Dzień solidarności z osobami chorymi na schizofrenię – obchodzony 15 września każdego roku, mające na celu próbę zmiany nastawienia społeczeństwa do osób chorujących na choroby psychiczne, w tym na schizofrenię.


Pobyty chorych w szpitalach psychiatrycznych nie trwają już tak długo, jak kiedyś - ograniczając tym samym izolację chorych od społeczeństwa i środowiska w którym żyje. Jednak po wyjściu ze szpitala osoba taka musi zmierzyć się nie tylko z chorobą, na którą stale musi się leczyć.


Czasem dużo trudniejsze do zniesienia jest odrzucenie i strach jakie dokonuje otoczenie. I z jednym i z drugim nieraz chory musi walczyć do końca życia.


Jeśli chcesz porozmawiać o czymś trudnym dla Ciebie, to zapraszamy na konsultację http://skype.psychorada.pl/

Pozdrawiamy serdecznie,

Załoga Psychorada.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zadbaj o higienę psychiczną

Zadbaj o higienę psychiczną


Autor: Aneta Styńska


Codziennie dbasz o higienę ciała- zachowujesz czystość, ćwiczysz, starasz się dobrze spać czy odpowiednio odżywiać. Wszystko to pozytywnie wpływa na zdrowie i samopoczucie. Czy z podobną dbałością odnosisz się do sfery psychicznej?


Higiena psychiczna to działania chroniące zdrowie psychiczne. Dążenie do jak najlepszego stanu umysłu. Jest to pojęcia bardzo szerokie. Zawiera w sobie szereg czynności, które poprawiają funkcjonowanie sfery psychicznej. Od codziennej chwili relaksu, po dbałość o duchowość, poczucie sensu życia i szczęścia. Higiena psychiczna jest ciągłym rozwojem, dążeniem do równowagi wewnętrznej, pozytywnych relacji z otoczeniem i efektywnego rozwiązywania problemów.

Dbania o sferę umysłu trzeba się nauczyć

Ktoś w dzieciństwie pokazał Ci jak myć ręce, szczotkować zęby czy ubierać się odpowiednio do pogody, a także przyzwyczaił do codziennych rytuałów higienicznych. Podobnie, obserwując otoczenie, słuchając i przyglądając się zachowaniom rodziny, kolegów czy nauczycieli, uczyłeś się jak być szczęśliwym człowiekiem. To trudna sztuka, zwykle dużo bardziej skomplikowana niż zatroszczenie się o ciało. Być może w Twoim życiu brakowało wzorców spełnionych, zadowolonych osób, od których mogłeś nauczyć się higieny psychicznej?

Czasami modele przekazywane w dzieciństwie nie są godne naśladowania - ktoś bliski radził sobie z trudnościami za pomocą używek, agresji czy odcinając się od przykrych emocji. A może wyniosłeś z domu pozytywne sposoby na rozwój i osiąganie równowagi wewnętrznej, które wystarczy wykorzystać w codziennym życiu oraz elastycznie dostosować do własnych potrzeb?

Trudno znaleźć uniwersalną receptę na szczęście. Jednak istnieją pewne wskazówki, które pomogą Ci pełniej zatroszczyć się o siebie.

  • Poznaj siebie. Postaraj się spojrzeć na siebie obiektywnie, zauważ swoje silne i słabsze strony. To podstawa asertywności i pewności siebie.

    Przyjrzyj się codziennym przeżyciom. Co sprawia Ci radość, co powoduje złość czy smutek? Jak reagujesz na różne sytuacje i dlaczego? Skup się na swoich emocjach i zastanów nad ich źródłem.

    Staraj się świadomie zauważać myśli. Co zwykle zaprząta Ci głowę? Jakie rozważania zajmują Ci dzień? Czy są to myśli optymistyczne czy raczej negatywne?

    Zastanów się czego chcesz. Jakie masz potrzeby, oczekiwania, pragnienia. Jak pragniesz by wyglądało Twoje życie.

    Poznanie siebie jest podstawą higieny psychicznej.

  • Dbaj o siebie. Znając swoje potrzeby, będziesz mógł zadbać o ich zaspokojenie. Zastanów się jaki byłby najlepszy sposób zatroszczenia się o to, czego potrzebujesz.

    Pomyśl co zrobić by przyjemne emocje pojawiały się częściej, a przykre rzadziej. Jak mógłbyś radzić sobie z lękiem, stresem czy złością? Może uda się wykorzystać je w pozytywnym celu?

    Myśl pozytywnie. Możesz pracować nad negatywnymi przekonaniami, starać się dostrzegać korzystne aspekty sytuacji.

  • Szanuj siebie. Na pewno obdarzasz szacunkiem wielu ludzi. Być może czasem traktujesz samego siebie w sposób, w który nigdy nie zachowałbyś się wobec innej osoby. Bądź wobec siebie szczery i uczciwy. Chwal za sukcesy, nawet te małe i doceniaj zalety. Nie umniejszaj zasług.

    Z respektem traktuj swoje emocje, myśli i potrzeby. To ważne wskazówki podpowiadające, co jest dla Ciebie ważne i jak dobrze o siebie zadbać.

  • Zatroszcz się o własne otoczenie. Dla utrzymywania higieny psychicznej istotne jest środowisko. Staraj się unikać destrukcyjnych, nadmiernie stresujących sytuacji. Otaczaj się przyjaźnie nastawionymi ludźmi, którzy będą wspierać się w rozwoju. Stwórz sobie odpowiednie warunki, w których dbanie o higienę psychiczną będzie ułatwione.

  • Odpoczywaj. Znajdź czas dla siebie. Zajmij się swoim hobby, idź na spacer, spotkaj z przyjaciółmi albo poświęć wieczór lekturze dobrej książki. Chwila relaksu pozwoli Ci zregenerować siły i pozytywnie nastawić do życia.

  • Rozwijaj się. Zadbaj o to, by coraz lepiej się poznawać, odkrywać siebie na nowo, wzmacniać mocne strony i pracować nad słabszymi. Szukaj ciekawych, wzbogacających doświadczeń, bądź otwarty na zmiany i odkrycia.


Być może powyższe wskazówki pomogą Ci znaleźć własny sposób na troszczenie się o wszechstronny rozwój i wewnętrzną harmonię.

Dbanie o higienę psychiczną wymaga wysiłku, czasu i umiejętności. Często może wydawać się nierealistyczne w codziennym pośpiechu i trudach każdego dnia.

Współczesny świat nie wspiera idei higieny psychicznej. Szybkie tempo życia i nawał obowiązków nie sprzyjają trosce o wszechstronny rozwój, relaks czy refleksję. Praca ponad siły często postrzegana jest jako zaleta. Czasami niewyspanie traktowane jest niemal jako wyraz heroizmu - bo on czy ona, tak się poświęcają by wykonywać obowiązki jak najlepiej. Konsumpcyjny tryb życia odciąga od zastanawiania się nad prawdziwymi, głębokimi potrzebami.

Może wydawać się, że dbanie o dobre samopoczucie jest wyrazem egoizmu. Tymczasem relacja z samym sobą jest najważniejszą w życiu. Nieuchronna, długoletnia i nierozerwalna. Wpływa na każdy aspekt funkcjonowania i na stosunki z otoczeniem. Aby pomagać innym ludziom, utrzymywać satysfakcjonując relacje i wykonywać obowiązki, trzeba najpierw zatroszczyć się o samego siebie. Nie bez powodu podczas katastrofy samolotu najpierw należy założyć własną maskę tlenową, a dopiero później pomóc włożyć ją pasażerowi obok. Jeśli sam nie będziesz miał czym oddychać, nie wesprzesz drugiej osoby. Podobnie, chroniąc zdrowie psychiczne, masz szansę zadbać o otoczenie. W związku z tym, higiena psychiczna wynika nie tylko z troski o siebie, ale i o innych ludzi.

Dbałość o higienę psychiczną można potraktować jako inwestycję

Praca z umiarem chroni przed wypaleniem zawodowym. Troska o własne potrzeby pomaga utrzymywać pozytywne relacje z innymi ludźmi. Szanowanie siebie pozwala z szacunkiem odnosić się do otoczenia.

Na pewno znasz powiedzenie: "w zdrowym ciele zdrowy duch". Sfera fizyczna wpływa na psychikę. Choroba potrafi obniżyć samopoczucie, motywację i odebrać radość z życia. Odpowiednia dieta, ćwiczenia i zdrowy sen dodają energii, pomagają pozytywnie spojrzeć na świat i cieszyć się każdą chwilą. Łatwo zapomnieć, że ten mechanizm działa także w drugą stronę: silna i zdrowa psychika zbawiennie wpływa na ciało. Nadmiar stresu czy negatywnych emocji sprzyja rozwojowi wielu dolegliwości, nawet tych poważnych jak nowotwory czy choroby układu krążenia. Często trudności psychiczne przejawiają się somatycznie, jako bóle, zaburzenia układu trawiennego, alergie, a nawet problemy dermatologiczne. Organizm jest osłabiony i podatny na różnego rodzaju choroby.

Dbanie o dobre samopoczucie zmniejsza prawdopodobieństwo zaburzeń psychicznych. Pozwala uchronić się przed depresją, lękami czy kompulsjami. Jeśli będziesz zaspokajał swoje potrzeby i unikał nadmiernego stresu, jest mniejsza szansa, że wpadniesz w uzależnienie od substancji psychoaktywnych.

A na koniec najważniejsze: higiena psychiczna prowadzi do szczęścia. Wszechstronny rozwój, poznawanie i zaspokajanie potrzeb, dbałość o emocje i myśli, prowadzą do dobrego samopoczucia, spełnienia i wewnętrznej harmonii. Szczęście wymaga pracy i starań. Myślę, że warto podjąć działanie, by osiągnąć ten fundamentalny cel.


Pozdrawiamy Cię serdecznie,

Załoga Psychorada.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zaburzenia odżywiania - anoreksja, bulimia, objadanie się

Zaburzenia odżywiania - anoreksja, bulimia, objadanie się


Autor: Aneta Styńska


Odżywianie się jest jedną z najbardziej podstawowych potrzeb człowieka. Dzięki odpowiedniemu jedzeniu utrzymujesz przy życiu ciało, dostarczasz mu składników odżywczych, dbasz o dobre samopoczucie i zdrowie.


Problem pojawia się, kiedy jedzenie służy zaspokajaniu innych potrzeb, jak uwolnienie się od nieprzyjemnych emocji czy podwyższenie samooceny, a całe życie kręci się wokół odżywiania.

Coraz więcej osób cierpi na zaburzenia odżywiania. Zapadają na nie przede wszystkim kobiety w wieku nastoletnim. Najczęściej rozpoznawanymi zaburzeniami są anoreksja, bulimia i kompulsywne objadanie się.

Anoreksja

To choroba, w której osoba drastycznie ogranicza przyjmowane kalorie i czuje silny lęk przed utyciem. Jej aktywność i myśli koncentrują się wokół diet oraz sposób utraty kolejnych kilogramów. Osoby cierpiące na anoreksję dążą do wagi ciała poniżej zdrowej normy, a ich obraz siebie jest zniekształcony - wydają się sobie grube, chociaż tak naprawdę są szczupłe, lub wręcz wychodzone. Nie liczą się z negatywnymi skutkami niedowagi.

Bulimia

Osoby cierpiące na bulimię także przywiązują nadmierną wagę do jedzenia i kształtu sylwetki. W ciągu kilku godzin pochłaniają ogromne ilości pokarmu. Towarzyszy temu poczucie barku kontroli nad tym co i ile jedzą. Później pojawiają się wyrzuty sumienia, obwinianie siebie i lęk przed przytyciem. W związku z tym osoby stosują różne sposoby mające zapobiegać przybraniu na wadze - wymioty, środki przeczyszczające, lewatywy, bardzo forsowne ćwiczenia fizyczne. Mogą też stosować głodówki czy niskokaloryczne diety. Często osoby cierpiące na bulimię nie jedzą nic lub bardzo niewiele, by później się objadać.

Kompulsywne objadanie się

To zaburzenie można porównać do uzależniania. Osoba cierpiąca na kompulsywne objadanie się "zajada" emocje. Jedzenie jest sposobem radzenia sobie z napięciem i uczuciami. Pojawia się przymus i poczucie braku kontroli, jak w bulimii, jednak osoba nie stosuje sposobów "oczyszczania się". Objadanie się mimo braku głodu wywołuje poczucie winy, obniża samoocenę i wiarę w siebie. Taki sposób odżywiania prowadzi często do nadwagi i związanych z nią problemów zdrowotnych.

Trzy wyżej opisane zaburzenia są najczęściej diagnozowanymi, jednak występują również inne problemy związane z odżywianiem.

Ortoresja, biogresja

Ortoresja, czyli nadmierne przywiązanie do stosowania diety uznanej przez osobę za zdrową, pica - spożywanie substancji niejadalnych, czy bigoresja - poczucie posiadania niedostatecznej masy mięśniowej, co prowadzi do forsownych ćwiczeń, stosowania restrykcyjnej diety i niebezpiecznego używania sterydów czy odżywek.

Zaburzenia odżywiania mogą wydawać się nienaturalne czy bezsansowne. Trudno zrozumieć, że osoba skrajnie chuda dąży do dalszej utraty wagi i twierdzi, że jest gruba. Podobnie ktoś otyły, kompulsywnie objadający się, może być postrzegany jako osoba o słabej sile woli, mało zdyscyplinowana. Zdarza się, że problemy osób z zaburzeniami odżywiania są bagatelizowane, uważane za zmyślone czy przesadzone. Tymczasem ich zachowania są próbami zaspokojenia ważnych i głębokich ludzkich potrzeb.

Jedzenie jako forma bezpieczeństwa

W naszej kulturze jedzenie kojarzone jest z opieką. Matka jest pierwszą osobą, która daje miłość, poczucie bezpieczeństwa, zaspokaja potrzeby. Zwykle to ona karmi niemowlę i otacza je troską. Dlatego jedzenie może stanowić sposób zaopiekowania się sobą i zaspokojenie tak ważnych potrzeb jak miłość czy bezpieczeństwo.

Osoby doświadczające napadów objadania się, mogą uwalniać się od napięcia, nieprzyjemnych uczuć, w symboliczny sposób otaczać się matczyną opieką.

Natomiast ograniczanie jedzenia to również wyraz buntu przeciwko spełnianiu rodzicielskich oczekiwań, wyraz własnej niezależności i siły. Osoby cierpiące na anoreksję często pochodzą z rodzin, w których panuje silna kontrola, a od dzieci wiele się oczekuje i wymaga. Jedzenie staje się polem, na którym osoba ma władzę i kontrolę. Czerpie poczucie władzy i siły z tego, że powstrzymuje się od jedzenia i traci na wadze.

Kult piękna

Dużą rolę w powstawaniu zaburzeń odżywiania odgrywa także kult piękna i presja na szczupły wygląd. Anoreksja i bulimia pojawia się najczęściej w społeczeństwach przesiąkniętych kulturą zachodnią, gdzie piękno, sukces i szczęście są kojarzone z chudością. Chęć dopasowania się do tego ideału zwiększa ryzyko zachorowania. Osoby z nadwagą doznają dyskryminacji, mają niskie poczucie własnej wartości. Ich wygląd może być także wyrazem buntu przeciwko nierealistycznemu i niezdrowemu wzorcowi ekstremalnie szczupłych modelek, aktorek, celebrytek.

Wygląd wiąże się również z seksualnością. W okresie dojrzewania ciało zmienia się i nabiera właściwości związanych z płcią. Zachowanie szczupłej sylwetki jest czasami sposobem na pozostanie dzieckiem. Dziewczęta cierpiące na anoreksję mają małe piersi, niezaokrąglone biodra, cykl menstruacyjny ustaje, a szczupła twarz wizualnie powiększa oczy. Z jakichś powodów dorosłość jest dla nich zagrożeniem. Może to wynikać z przekazów rodzinnych i wychowania. Dojrzałość i bycie kobietą wydają się zbyt trudne i bolesne. Natomiast osoby z nadwagą często mają ambiwalentny stosunek do własnej seksualności. Ich wygląd może służyć unikaniu kontaktów intymnych i "odstraszaniu" potencjalnych partnerów.

Ciało jest także komunikatem i symbolem. Dodatkowe kilogramy mogą być tarczą chroniącą przed światem. Dzięki większemu ciału można mieć poczucie ochrony delikatnego, podatnego na zranienie wnętrza. Mięśnie w bigoreksji symbolizują siłę i sprawność, a także tworzą pancerz. W anoreksji czy bulimii chudnące ciało oznacza kontrolę, skuteczność i przewidywalność.

Osoby cierpiące na zaburzenia odżywiania często mają poczucie, że jeśli ich ciało się zmieni, stanie idealne, to także całe życie stanie się lepsze, łatwiejsze, szczęśliwe. Koncentracja na wyglądzie może tworzyć nierealistyczne fantazje, w których wszystko zależy od chudości: "kiedy schudnę... to znajdę miłość, przyjaźń, zasłużę na szacunek, osiągnę sukces, będę szczęśliwa". Idealna sylwetka staje się warunkiem, a nawet synonimem dobrego życia.

Dlaczego?

Zaburzenia odżywiania nie mają jednej, jasnej przyczyny. Bardziej narażone są osoby które doświadczyły trudnego dzieciństwa, traumy. Ryzyko zwiększa perfekcjonizm, warunkowa akceptacja siebie i niskie poczucie własnej wartości. Stresujące, trudne przeżycia sprawiają, że ludzie są bardziej podatni na różne zaburzenia, w tym odżywiania. Niektóre zajęcia, jak modeling, taniec czy wyczynowy sport, kładą szczególny nacisk na wygląd i sylwetkę. Środowisko, w jakim obraca się osoba, oczekiwania i wymagania, również mogą być ważnym czynnikiem ryzyka.

Z zaburzeniami odżywiania bardzo często współwystępują także inne problemy, jak samookaleczanie, depresja, uzależnienia.

Nieodpowiednia dieta powoduje wyniszczenie organizmu, prowadzi do chorób somatycznych i powikłań. Często osoby stosują także wiele niebezpiecznych sposobów mających zapewnić im szczupłą sylwetkę, jak używanie leków, środków odchudzających czy przeczyszczających, narkotyków. Osoby chorujące na bigoreksję nadużywają sterydów, a cierpiące na cukrzycę typu 1, ograniczają niezbędne dawki insuliny, dzięki czemu tracą na wadze. Szczupła sylwetka staje się priorytetem, a negatywne skutki zdrowotne przestają być ważne. Osoby cierpiące na zaburzenia odżywiania są narażone na poważne szkody i spustoszenia w organizmie, a nawet śmierć - spowodowaną wychudzeniem, stosowaniem niebezpiecznych substancji, a także samobójczą.

Jak pomagać?

Jeśli ktoś z Twoich bliskich cierpi na zaburzenia odżywiania staraj się szczerze, otwarcie porozmawiać o swoich obawach i odczuciach. Spróbuj zrozumieć potrzeby osoby, jej obawy, pragnienia. To bardzo trudna sytuacja, w której możesz doświadczać bezsilności, smutku czy złości.

Pamiętaj by zadbać także o siebie - jeśli sam będziesz zaniedbywał swoje potrzeby, nie starczy Ci sił na pomaganie innym. Niestety, osoba chora musi sama dojrzeć do leczenia, a jej motywacja jest sprawą kluczową. Czasami potrzebny jest czas i bardzo dużo cierpliwości. Staraj się nie oceniać, nie obwiniać, rozumieć - zarówno drugą osobę jak i siebie. Bardzo ważna jest pomoc specjalistów. Spróbuj zachęcić osobę do podjęcia leczenia.

Kiedy sam cierpisz na zaburzenia odżywiania, postaraj się zrozumieć jakie potrzeby zaspokaja ograniczanie jedzenia, wymioty czy nadmierne objadanie się. Co wtedy czujesz? Co myślisz? Bardzo ważne jest, byś skorzystał z pomocy psychologa, psychiatry czy psychoterapeuty. W leczeniu zaburzeń odżywiania istotną rolę odgrywa także dietetyk, który nauczy Cię zdrowo się odżywiać i dbać o potrzeby organizmu. Czasami pomocne jest przyjmowanie leków, a nawet leczenie szpitalne.

Jedzenie pozwala żyć, być zdrowym, sprawnym, cieszyć się dobrym samopoczuciem. Czasami jest używane by zaspokoić potrzeby, których zaspokoić nie może - poczucie bezpieczeństwa, akceptacji, własnej wartości. Ucząc się je rozpoznawać i zaspokajać w zdrowy, skuteczny sposób, możesz sprawić, że jedzenie będzie służyło swoim właściwym celom.


Pozdrawiamy serdecznie,

www.psychorada.pl

Profesjonalna pomoc Psychologiczna, Seksuologiczna i Dietetyczna

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.